Czy kiedykolwiek osiągnąłeś punkt w swojej karierze, w którym czułeś, że nie robisz żadnych postępów? A może czułeś się pozostawiony w tyle, gdy twoi rówieśnicy podążali wybranymi przez siebie ścieżkami? Ja mam.
W Zapier, gdzie pracuję, niektórzy z nas używają „zeszytów ćwiczeń wzrostu”. Jest to narzędzie, które ma pomóc nam śledzić i celebrować kamienie milowe w całej naszej karierze. W zeszycie ćwiczeń znajduje się jedna sekcja, w której wymieniamy wszystkie nasze projekty i inicjatywy wraz z przykładami tego, jak wykazaliśmy się naszymi kompetencjami zawodowymi. Ma służyć jako narzędzie do śledzenia, które ułatwi zbieranie nadchodzących recenzji wyników.
Usiłowałem wymyślić przykłady, w których wykazałem się swoimi kompetencjami zawodowymi. W tym roku wzięłam 14-tygodniowy urlop rodzicielski. Powrót do pracy nie był tak łatwy, jak się spodziewałam. Z nadpobudliwym maluchem i czteromiesięcznym dzieckiem zajęło mi trochę czasu, zanim wróciłem do rytmu. Więc nie podobało mi się, jak wyglądała moja księga wzrostu. Czułem, że nie robię postępów w pracy.
Wahałem się, czy powiedzieć o tym mojemu przełożonemu: czy naprawdę powinienem powiedzieć szefowi, że nie spełniam wymagań dotyczących mojego stanowiska? Ale zdecydowałem się na to. I cieszę się, że to zrobiłem. Potrafiła przytoczyć bardzo konkretne przykłady mojej pracy dla każdej z kompetencji – rzeczy, których sam nie rozpoznawałem.
Nauczyłem się całej masy lekcji rozwoju osobistego z tego doświadczenia i chciałbym się nimi z tobą podzielić.
1. Rozpoznaj swoje mocne strony — i swoje małe wygrane
Kiedy próbowałem wymyślić przykłady moich kompetencji, koncentrowałem się na dużych rzeczach – i nic mi nie wychodziło. Ale mój menedżer przypomniał mi, że małe wygrane są równie ważne.
Przykład: poproszono mnie o poprowadzenie spotkania w ostatniej chwili. Prezentacja przychodzi mi naturalnie, więc przygotowanie i poprowadzenie spotkania w krótkim czasie nie było dla mnie powodem do dumy. Ale mój przełożony wskazał to jako przykład wykazania się moimi kompetencjami zawodowymi i uświadomił mi, że muszę rozpoznać swoje mocne strony, aby dostrzegać małe rzeczy, które robię, a które faktycznie mają wpływ.
2. Zmień swoją perspektywę
Celem mojego skoroszytu rozwoju jest pomoc w śledzeniu rozwoju mojej kariery, ale kiedy nie byłem w stanie go wypełnić, wywołało to we mnie różnego rodzaju negatywne uczucia. Jeśli nie mogłem znaleźć konkretnych rzeczy do umieszczenia w trackerze, czułem, że nie rosnę.
Definiowałem wzrost jako realizację x liczby projektów lub awansowanie na wyższy poziom w mojej karierze. Ale to nie wszystko, czym jest wzrost: nie chodzi tylko o zmianę tytułów. Kiedy to zinternalizowałem, mogłem zobaczyć, jaki zrobiłem postęp. Jak mówi przysłowie: „zmiana perspektywy zmienia twoje doświadczenie”. Łatwiej powiedzieć (lub przeczytać) niż zrobić, ale kiedy zaczniesz zauważać wkradające się negatywne myśli, to dobry czas, aby zmienić bieg i zmienić perspektywę.
3. Zmocz stopy różnymi projektami
W końcu mój kierownik był w stanie pomóc mi nakreślić przykłady spełnienia moich kompetencji. Zdałem sobie jednak sprawę, że być może łatwiej byłoby mi wymyślać przykłady, gdybym był zaangażowany w szerszą gamę projektów. Nie żebym nie zagłębiał się w to, co robię, ale praca nad różnymi rzeczami dałaby mi więcej okazji do popisania się różnymi umiejętnościami.
Więc nie bój się wypróbować różnych rzeczy w pracy. Szukaj projektów, w których możesz uczestniczyć — rzeczy, które Cię interesują lub mogą stanowić dla Ciebie wyzwanie. Mogą się nie udać i to jest w porządku. Przy okazji czegoś się nauczysz.
4. Pamiętaj, że masz wsparcie
W Zapier mamy szczęście, że mamy wiele warstw wsparcia: liderów zespołów, menedżerów, partnerów biznesowych, a nawet trenerów. Możesz nie mieć tego wszystkiego, ale miejmy nadzieję, że masz przynajmniej jedną osobę, z którą możesz się otworzyć i przeprowadzić te trudne rozmowy. Jestem szczególnie wdzięczny mojej przełożonej, która jest doskonałym przykładem tego, co mentor może dla ciebie zrobić:
-
Jest naprawdę celowa w swoich interakcjach ze mną.
-
Widzi moje małe zwycięstwa — nawet te, których sam nie dostrzegam.
-
Za każdym razem, gdy przychodzę do niej z wyzwaniami, zawsze wraca do mnie z sugestiami i praktycznymi wskazówkami.
-
Pozwala mi spojrzeć na sprawy z innej perspektywy (prawdziwy wyczyn!).
Jeśli jesteś menedżerem, wiedza, kiedy być menedżerem, a kiedy trenerem, może być ogromną pomocą dla Twoich bezpośrednich podwładnych.
5. Nie bądź dla siebie zbyt surowy – proszę!
Jesteś motorem własnego rozwoju i robisz wszystko, co w twojej mocy. Zawsze to rozpoznaj.
Pozwoliłem, by syndrom oszusta za bardzo mi przeszkadzał. Jeśli kiedykolwiek poczujesz, że nie robisz wystarczająco dużo, nie wnosisz wystarczająco dużo, nie dajesz wystarczająco dużo – zatrzymaj się i zatrzymaj na chwilę. Wystarczy pokazać się i dać z siebie wszystko. I zawsze wracaj do mojego pierwszego punktu: dostrzegaj małe rzeczy, które mają wpływ.
Kiedy robisz teraz coś wygodnego, co kiedyś wydawało się takie ciężkie, to dobry znak, że dorosłeś. Jeśli czujesz, że masz problemy ze swoimi wynikami, bądź otwarty na naukę i pamiętaj o tych wskazówkach, aby osiągnąć lepsze wyniki.