Uwaga: Poniższy artykuł pomoże Ci w: Czy żyjemy w symulacji sztucznej inteligencji?
Egzystencjalne pytanie, które powinniśmy sobie zadać, brzmi: czy żyjemy w symulowanym wszechświecie?
Pomysł, że żyjemy w symulowanej rzeczywistości, może wydawać się ogółowi społeczeństwa niekonwencjonalny i irracjonalny, ale jest to przekonanie podzielane przez wiele najbystrzejszych umysłów naszych czasów, w tym Neila deGrasse Tysona, Raya Kurzweila i Elona Muska. Elon Musk zadał słynne pytanie „Co jest poza symulacją?” w podcaście z Lexem Fridmanem, naukowcem z MIT.
Aby zrozumieć, jak moglibyśmy żyć w symulacji, należy zbadać hipotezę symulacji lub teorię symulacji, która zakłada, że cała rzeczywistość, w tym Ziemia i wszechświat, jest w rzeczywistości sztuczną symulacją.
Chociaż pomysł ten sięga XVII wieku i został pierwotnie zaproponowany przez filozofa René Descartesa, zaczął zyskiwać zainteresowanie głównego nurtu, gdy profesor Nick Bostrom z Uniwersytetu Oksfordzkiego napisał w 2003 roku przełomowy artykuł zatytułowany „Czy żyjesz w komputerze Symulacja?”
Od tego czasu Nick Bostrom podwoił swoje twierdzenia i wykorzystuje analizę probabilistyczną, aby udowodnić swoją rację. Istnieje wiele wywiadów, w których szczegółowo opisuje swoje poglądy, w tym tę rozmowę w siedzibie Google.
Zbadamy koncepcję, w jaki sposób można stworzyć symulację, kto miałby ją stworzyć i dlaczego ktokolwiek miałby ją stworzyć.
Jak powstałaby symulacja
Jeśli przeanalizujesz historię gier wideo, zauważysz wyraźną krzywą innowacji w jakości gier. W 1982 roku Atari Inc wypuściło Ponga, w którym gracze mogli rywalizować, grając w grę w stylu tenisa z prostą dwuwymiarową grafiką.
Gry wideo szybko ewoluowały. Lata 80-te charakteryzowały się grafiką 2D, lata 90-te grafiką 3D i od tego czasu zostaliśmy wprowadzeni do rzeczywistości wirtualnej (VR).
Przyspieszonego tempa postępu, jeśli chodzi o VR, nie da się przecenić. Początkowo VR cierpiał z powodu wielu problemów, w tym bólów głowy, zmęczenia oczu, zawrotów głowy i nudności. Chociaż niektóre z tych problemów nadal istnieją, VR oferuje teraz wciągające doświadczenia edukacyjne, gry i podróże.
Nietrudno ekstrapolować, że przy obecnym tempie postępu za 50, a nawet 500 lat VR stanie się nie do odróżnienia od rzeczywistości. Gracz może zanurzyć się w symulowanej scenerii iw pewnym momencie może mieć trudności z odróżnieniem rzeczywistości od fikcji. Gracz/użytkownik może tak pogrążyć się w fikcyjnej rzeczywistości, że nie zdaje sobie sprawy, że jest po prostu postacią w symulacji.
Kto stworzy symulację?
Sposób, w jaki tworzymy symulację, można ekstrapolować na podstawie wykładniczego postępu technologicznego opisanego w „Prawie przyspieszonych zwrotów”. Tymczasem, kto stworzyłby te symulacje, jest trudną zagadką. Zaproponowano wiele różnych scenariuszy, wszystkie są równie ważne, ponieważ nie ma obecnie sposobu testowania ani potwierdzania tych teorii.
Nick Bostrom zaproponował, że zaawansowana cywilizacja może zdecydować się na przeprowadzenie „symulacji przodków”. Są to zasadniczo symulacje nie do odróżnienia od rzeczywistości, których celem jest symulowanie ludzkich przodków. Liczba symulowanych rzeczywistości może sięgać nieskończoności. Nie jest to daleko idące, jeśli weźmie się pod uwagę, że całym celem uczenia się z głębokim wzmocnieniem jest wyszkolenie sztucznej sieci neuronowej w celu doskonalenia się w symulowanym otoczeniu.
Jeśli przeanalizujemy to z czysto AI, możemy symulować różne rzeczywistości, aby odkryć prawdę o serii wydarzeń. Możesz stworzyć symulację, w której Korea Północna jest oddzielona od Korei Południowej, i jedną symulację, w której obie Koree pozostają zjednoczone. Każda niewielka zmiana w symulacji może mieć długoterminowe konsekwencje.
Mnożą się inne teorie, że symulacje są tworzone przez zaawansowaną sztuczną inteligencję lub nawet obcy gatunek. Prawda jest całkowicie nieznana, ale warto spekulować, kto miałby przeprowadzać takie symulacje.
Jak to działa
Istnieje wiele argumentów na temat tego, jak działałby symulowany wszechświat. Czy cała historia planety Ziemia, wszystko 4.5 symulować miliardy lat? A może symulacja po prostu zaczęłaby się w nieokreślonym punkcie początkowym, takim jak rok naszej ery 1? Oznaczałoby to, że aby zaoszczędzić zasoby obliczeniowe, symulacja po prostu stworzyłaby historię archeologiczną i geologiczną, którą moglibyśmy studiować. Z drugiej strony przypadkowy punkt początkowy może zniweczyć cel symulacji, która może być zaprojektowana w celu poznania natury sił ewolucyjnych i tego, jak formy życia reagują na kataklizmy, takie jak pięć głównych wyginięć, w tym to, które zniszczyło dinozaury 65 milionów Lata temu.
Bardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że symulacja rozpoczęłaby się po prostu w momencie, gdy pierwsi współcześni ludzie zaczęli przemieszczać się poza Afrykę, począwszy od 70 000 do 100 000 lat temu. Ludzkie (symulowane) postrzeganie czasu różni się od czasu doświadczanego na komputerze, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę obliczenia kwantowe.
Komputer kwantowy umożliwiłby nieliniowość czasu, moglibyśmy doświadczać postrzegania czasu, bez faktycznego upływu czasu. Nawet bez mocy obliczeń kwantowych OpenAI z powodzeniem wykorzystał głębokie uczenie się ze wzmocnieniem na dużą skalę, aby umożliwić robotycznej ręce samouczenie się manipulować kostką rubika. Był w stanie ułożyć kostkę rubika, ćwicząc przez równowartość 13 000 lat w symulacji komputerowej.
Dlaczego ludzie wierzą
Kiedy weźmie się pod uwagę szerokie spektrum tych, którzy wierzą lub przyznają, że istnieje prawdopodobieństwo, że żyjemy w symulacji, istnieje wspólny mianownik. Wierzący mają głęboką wiarę w naukę, postęp technologiczny, myślenie wykładnicze, a większość z nich odnosi wielkie sukcesy.
Jeśli jesteś Elonem Muskiem, co jest bardziej prawdopodobne, to z 7.7 miliardów jest pierwszą osobą, która zabrała ludzi na Marsa, czy też istnieje większe prawdopodobieństwo, że żyje w symulacji? Być może dlatego Elon Musk otwarcie stwierdził, że „istnieje miliard do jednej szansy, że żyjemy w podstawowej rzeczywistości”.
Jednym z bardziej przekonujących argumentów jest George Hotz, enigmatyczny haker i założyciel startupu Comma.ai zajmującego się technologią pojazdów autonomicznych. Jego wciągająca prezentacja na popularnej konferencji SXSW 2019 sprawiła, że uczestnicy przez godzinę wierzyli, że żyją w symulacji. To, co możemy stwierdzić z całą pewnością, to to, że powinniśmy zachować otwarty umysł.