Uwaga: Poniższy artykuł pomoże Ci w: Dlaczego uwolnienie perfekcji jest tak ważne w Twojej firmie
Miranda: Cześć wszystkim! Tu Miranda Nahmias, jestem tu dzisiaj z kolejnym wywiadem Woahpreneur z moją przyjaciółką Kathy Stowell. Jest niesamowita i tak naprawdę jest moją klientką. Po prostu kocham jej ducha i jej biznes, a ona jest po prostu super fajna i dzisiaj podzieli się trochę o sobie, swoim życiu i biznesie, i mam nadzieję, że zaczerpniecie z tego trochę inspiracji. Więc Kasiu, witaj. Dlaczego nie opowiesz wszystkim trochę o sobie i swojej firmie?
Kathy: Jasne. Dzięki, że mnie gościsz, jestem taka podekscytowana. Nazywam się Kathy Stowell i jestem trenerem Mama Bliss i Biz w Błogość poza drzemką i jestem także założycielem Szkoła coachingu Mama Bliss, który jest coachingowym programem szkoleniowym dla mam, który jest naprawdę zorientowany na mamę. Dlatego szkolę inne mamy, aby szkoliły inne mamy w kierunku głębszej samoopieki, kreatywności, wartości i prostoty, aby mogły pracować w domu tak jak ja. Tu jest całkiem uroczo, mieszkam w Nelson, BC.
Miranda: Wspomniałeś mi wcześniej, że zanim urodziłaś swoje dzieci, zrobiłaś kilka rzeczy, aby przygotować się do posiadania dzieci, kilka alternatywnych rzeczy zdrowotnych. Czy możesz opowiedzieć trochę o akupunkturze, którą wykonałeś, a także o czakrze gardła?
Kathy: Oto historia — byłem singlem przez całe dwadzieścia kilka lat, a potem skończyłem 29 lat i pomyślałem: „Lepiej znajdę swoją bratnią duszę, jak dzisiaj. Chcę spędzić z nim czas, zanim zaczniemy mieć dzieci. Jestem naprawdę dobry w manifestowaniu rzeczy. Więc go zamanifestowałem i od razu go rozpoznałem, ponieważ prosiłem wszechświat o tę mieszankę Christophera Atkinsa i Gene’a Wildera, jak Willy Wonka, a on tam był i jestem jak – to on. To było całkiem zamierzone, po prostu wiedziałem, że chcemy mieć dzieci w ciągu kilku lat, ale naprawdę chciałem zrobić głębokie oczyszczenie, takie jak fizyczne oczyszczenie, po prostu uwolnić toksyny, ale także rzeczy związane z przodkami. Na przykład mój ojciec i ja mieliśmy ten naprawdę dziwny związek i dziwną dynamikę, i to właściwie eksplodowało w dniu mojego ślubu. To było naprawdę dziwne. A potem po prostu pomyślałem: „Wow, muszę się tym zająć”.
W tym czasie mój mąż miał zasiłki i akupunkturę. Więc poszedłem tam i było to najdziksze doświadczenie. Facet był jak naprawdę wysoki i piękny Hindus i powiedział: „Jako mała dziewczynka lubiłaś konie”. A ja na to: „Tak…” Mówił te wszystkie dziwne rzeczy, a ostatnią rzeczą, którą powiedział, było „Opowiedz mi o związku z twoim ojcem”. Nawet mu nic nie powiedziałem. Jak tylko to powiedział, zacząłem wytrzeszczać oczy i zacząłem opowiadać historię o tym, co wydarzyło się na moim ślubie, i następną rzeczą, o której wiesz, że jestem poziomo i mam około setki igieł w sobie. nawet nie zauważyłem! I po prostu zostawił mnie samą w pokoju, żebym się wypłakała, a ja poczułam fale prądów elektrycznych. Więc potem mówi: „Miałeś jakąś blokadę energetyczną w okolicy gardła”. Więc tak powstała czakra gardła.
Czakry to wszystkie te różne centra energii w twoim ciele. Posiadanie blokady zwykle wiąże się z wyrażaniem siebie, tak jakbyś nie wyrażał tego, co musisz zrobić. Powiedział więc, że aby temu zaradzić, powinieneś codziennie uprawiać jakąś kreatywną zabawę. Myślę, że mniej więcej w tym czasie odkryłem Droga Artysty, która jest tą niesamowitą książką i nadal stosuję się do niektórych jej sugestii. Moim ulubionym jest „Zabierz się na dzień artysty”. Więc to była właściwie pierwsza rzecz, którą zrobiłem. Wiesz, poszedłem do sklepu z artykułami dla plastyków, wziąłem rzeczy i poszedłem do domu. Poprosiłam teściową, żeby nauczyła mnie robić na drutach, i po prostu naprawdę, w końcu, poszłam z tym. Malowanie… wszystkiego. I to było jak ten efekt kuli śnieżnej. Zmieniłem się w szalonego potwora, który w zasadzie doprowadził mnie do mojego bloga, który w zasadzie doprowadził mnie do tego, co robię dzisiaj.
Miranda: Wow, to takie niesamowite. Brzmi jak naprawdę ekscytująca, twórcza podróż. Jaka jest twoja ulubiona kreatywna zabawa?
Kathy: Cóż, te rzeczy, właśnie na to patrzę, nie wiem, czy to się liczy, ale to moja nowa rzecz… Interesują mnie układanki, trochę żenujące. I jestem jak jedyna osoba w mojej rodzinie, jakbyśmy jechali na weekendowy rodzinny wypad i przyniosłbym moje puzzle, a wszyscy mówią: „O mój Boże”. Ale teraz moim ulubionym zajęciem jest układanie puzzli i słuchanie e-kursów.
Miranda: Och, to dobrze, że robisz to w tym samym czasie!
Kathy: Tak, na przemian to i Wieczór panieński. Poza tym uwielbiam szyć. Nadal dość często szyję. I oczywiście mój blog. Moja firma jest takim kreatywnym rynkiem zbytu. Ciągle mam te wszystkie pomysły, więc tak, to obecnie ogromna część mojego kreatywnego ujścia.
Miranda: Porozmawiajmy o tej podróży, o tym, jak przeszedłeś od tej kreatywnej zabawy do założenia bloga, a teraz masz odnoszący sukcesy biznes i tę szkołę coachingu!
Kathy: Tak więc, kiedy nasz pierworodny miał około roku, w końcu podjęliśmy decyzję i przenieśliśmy się z naszego rodzinnego miasta do Boonies, czyli 8 godziny od każdego większego centrum. Kupiliśmy trochę ziemi i mieliśmy tę misję. To było trochę jak nasza rozmowa na drugiej randce, na przykład „Jakie jest twoje marzenie?” „Pewnego dnia chcę mieć hobbistyczną farmę”.
Tak więc oboje byliśmy tym zainteresowani, a blog, jak mówiłem, był sposobem na dzielenie się kreatywnymi rzeczami z outletu. Ale potem dokumentowało to również nasze próby permakultury w rolnictwie, a także nauczanie w domu. Właściwie przez kilka lat uczyłem córkę w domu. Zacząłem kontaktować się z tymi kobietami na całym świecie, kiedy moja córka była dzieckiem. Niektórzy z nas nadal są dobrymi przyjaciółmi. A tak przy okazji, moja córka właśnie skończyła trzynaście lat, więc bloguję od dawna.
Aby pomóc nam zarabiać, zacząłem myśleć o tym, jak zarabiać na swoim czasie online. Naprawdę pasjonowałam się przędzeniem włóczki, więc otworzyłam sklep Etsy, w którym sprzedawałam moje kreatywne ubrania. W końcu zdecydowałam się po prostu zwiększyć skalę i zaoferować e-kurs dla mam, które chcą szyć, które mieszkają w odludziu i które mają wokół siebie małe szczury dywanowe i trudno im znaleźć czas. Nazwałem go więc Backwoods Mama Sew Camp i było bardzo zabawnie. Wzory były pobierane, a następnie co tydzień pracowaliśmy razem jako zespół, a ja dawałem wszystkie te instrukcje wideo, jak to zrobić.
I cała przesłanka tego była „porzucić doskonałość”. To wzięło się z czasów, gdy dorastałem z mamą. Ciągle ją prosiłam, żeby nauczyła mnie szyć. Moja mama jest taka zabawna. Jest z Peru, więc kiedy ją naśladuję, brzmię jak wściekły pirat, ale to tylko mój hiszpański akcent. Więc ja szyłam, a ona mówiła: „Ayyy, Kathy, musisz to wyrwać, nie jest idealne”. Dorastałam w przekonaniu, że nie mam osobowości do szycia, bo nie obchodzi mnie, czy jest idealna. Ale po urodzeniu dzieci, po prostu miałam w sobie ten ogień do robienia własnych ubrań, nie wiem. Więc tak, założenie było takie, że możesz to zrobić, i pokazałem wiele skrótów.
Całe moje podejście do robienia czegokolwiek z dziećmi w pobliżu polega na robieniu rzeczy nawet po prostu 5-minutowe kawałki tu i tam. Mantra kursu brzmiała: „dobry z daleka, ale daleki od dobrego”. I naprawdę mi się podobało! Przede wszystkim zarabiałem bez wychodzenia z domu, więc było fajnie. Ale bardzo podobało mi się również nawiązywanie bliższych kontaktów z obserwatorami mojego bloga.
W końcu chciałem pójść głębiej, więc wtedy zdecydowałem się uzyskać certyfikat trenera kreatywności, a także trenera prostoty rodzicielstwa. Czuję, że zasady tego, chociaż jest to filozofia rodzicielska, to coś więcej — to filozofia życia. To naprawdę dało mi czas i energię na robienie swoich rzeczy, podczas gdy moje dzieci robiły swoje, czyli po prostu były dziećmi. Więc tak, uzyskałem certyfikat, a potem stworzyłem coaching Mama Bliss, który wziął kawałki z prostoty i procesów twórczych, i zacząłem trenować moich czytelników i obserwujących. W końcu zaczęli mówić: „Chcę robić to, co ty”. I wtedy powstała Szkoła Coachingu Mama Bliss.
Miranda: Uwielbiam to. I podoba mi się, że naprawdę wziąłeś wszystkie te aspekty ze wszystkich rzeczy, których się nauczyłeś, i różnych części swojego życia, i umieściłeś to w tym popisowym programie, który masz. Po prostu brzmi, jakby to musiało być takie skuteczne. Naprawdę chciałbym usłyszeć, czy masz jakieś wskazówki lub sugestie dotyczące tej perfekcji? Ponieważ wydaje mi się, że każdy, kto jest właścicielem firmy, prawdopodobnie w pewnym momencie cierpiał z powodu potrzeby posiadania tej doskonałości, a to naprawdę może utknąć. Co o tym myślisz?
Kathy: Och, to bardzo paraliżujące. To ogromna część mojego szkolenia z coachingu kreatywności. Perfekcja jest ostateczną blokadą twórczą. To takie zabawne — nie uważam się za perfekcjonistkę, ale pod pewnymi względami nią jestem.
Wielki, piękny, romantyczny przedpokój dla mnie, za akceptację moich niedoskonałości (to bardzo banalne, przygotuj się) — kiedy mój mąż i ja zaczęliśmy się spotykać, zostawiał mi te wszystkie wiersze, zanim poszedł do pracy. A jeden z wierszy, które napisał, dotyczył koncepcji wabi-sabi, czyli japońskiej filozofii dostrzegania piękna w niedoskonałościach. Więc pewnego dnia napisał dla mnie wiersz zatytułowany Wabi-Kathy, który był naprawdę uroczy i po prostu mówił, jak bardzo kocha moje niedoskonałości, i to było dla mnie wspaniałe przypomnienie, abym to przyjęła i celebrowała.
Jeśli chodzi o robienie kroków w kierunku celów biznesowych, to jest jak ulubione narzędzie coachingu kreatywności, robi gównianą pierwszą wersję roboczą, wiesz. I napisałem całą stronę internetową w jednym gównianym pierwszym szkicu i sprzedałem ten biznes, i nadal stoi. A ja na to: „Wow, zatrzymali to?!”
Ale czasami muza inspiruje i po prostu trzeba przełamać pieczęć, aby płynąć. Dlatego często szkolę moich klientów, aby opublikowali to tam, zwłaszcza w Internecie, ponieważ możesz wrócić i to naprawić. Jak e-kurs — po prostu umieść go tam. Zawsze możesz wrócić i poprawić. Ważne jest, aby po prostu to robić, ponieważ możesz zwariować, próbując udoskonalić rzeczy.
Miranda: Mówisz moim językiem. Ciągle powtarzam moim studentom – po prostu to zróbcie! Zawsze możesz wrócić i udoskonalić później.
Kathy: Dokładnie. A także, kawałek niedoskonałości, naprawdę sprawia, że można się z tobą powiązać, wiesz. Pod warunkiem, że zachowasz się profesjonalnie. I są sposoby na zdobycie drugiej pary oczu, aby upewnić się, że nie ma rażących literówek, ale tak, jak mówię moim dzieciom: „Whatevs”.
Miranda: Kocham to. W porządku, dziękuję bardzo za całą twoją historię. Wszystko to jest bardzo inspirujące, wyjść tam i po prostu to zrobić. Chcę się teraz bawić twórczo, chcę iść malować czy coś. Rozmowa z tobą była bardzo inspirująca i uwielbiam całą historię twojego biznesu i to, jak sobie radzisz Szkoła coachingu Mama Bliss Teraz. Dziękuję bardzo za to, że tu jesteś!
Kathy: Dziękuję za zaproszenie. To była ogromna frajda!