Technologiczne, Gadżety, Telefony Komórkowe, Pobieranie Aplikacji!

Google mówi o używaniu skrótów takich jak „np” i o tym, czy stanowiłoby to problem w wyszukiwaniu

Google mówi o używaniu skrótów takich jak „np” i o tym, czy stanowiłoby to problem w wyszukiwaniu

Specjalista ds. SEO zapytał Johna Muellera o używanie skrótów takich jak „np.” w skrótach na swojej stronie internetowej.

Ich sytuacja jest więc następująca: mają kilka skrótów na swojej stronie. Są to niemieckie skróty, takie jak IDR, UA i ZBSP.

Czy te skróty są czytelne dla Google? A może powinni zawsze unikać używania takich skrótów na swojej stronie internetowej?

John wyjaśnił, że z praktycznego punktu widzenia, jeśli jest to coś, pod kątem czego próbujesz uzyskać ranking, powinieneś możliwie jasno określić, pod jakim kątem chcesz uzyskać ranking.

Ale tak naprawdę są to tylko skróty, których można używać podczas pisania na normalnej stronie. Treść, według której chcesz uzyskać ranking, to w zasadzie nie te skróty, ale to, co się wokół nich znajduje.

Z tego punktu widzenia John nie martwiłby się tym. Jeśli jest to normalne użycie języka, to jest to coś, czego oczekują użytkownicy. Potrafią to czytać i potrafią to zrozumieć. I to jest całkowicie w porządku z punktu widzenia Google.

Dzieje się to mniej więcej w 32:10 momencie filmu.

Transkrypcja Hangouta Johna Muellera

Jana (zadane pytanie) 32:10
Na naszej stronie internetowej mamy kilka skrótów. Oto niektóre niemieckie skróty, takie jak IDR, UA lub ZBSP. Niezręcznie jest czytać te niemieckie skróty po angielsku. Czy jest to czytelne dla Google? A może powinniśmy unikać skrótów na naszej stronie?

Jana (odpowiedź) 32:33
Zatem z praktycznego punktu widzenia, jeśli jest to coś, pod kątem czego próbujesz uszeregować swoją pozycję, wyjaśniłbym tak jasno, jak to tylko możliwe, pod kątem tego, pod kątem czego próbujesz uszeregować. Ale są to w zasadzie tylko skróty, których można używać w formie pisemnej na normalnej stronie. Treść, według której chcesz uzyskać ranking, w zasadzie nie jest skrótami, ale czymś w rodzaju tego, co jest wokół skrótów. I z tego punktu widzenia nie martwiłbym się tym. Jeśli jest to normalne użycie języka, to tak właśnie jest, tego oczekują użytkownicy, mogą to przeczytać, mogą to zrozumieć. I to w zasadzie jest w porządku, z naszego punktu widzenia.