Technologiczne, Gadżety, Telefony Komórkowe, Pobieranie Aplikacji!

Google omawia, jak radzą sobie z kombinacją stron HTML i WordPress

Google omawia, jak radzą sobie z kombinacją stron HTML i WordPress

Podczas hangouta podczas części z pytaniami i odpowiedziami specjalista ds. SEO zapytał Johna Muellera o ich witrynę internetową, która zawiera kombinację stron HTML i WordPress.

Ich pytanie brzmiało: ich strona jest zbudowana w formacie HTML, a blog jest zbudowany w oparciu o WordPress. Odkryli, że większość ich postów na blogu ma problemy z indeksowaniem w Google.

Jak mogą to naprawić?

John odpowiedział, że jego zdaniem przede wszystkim ważne jest, aby wiedzieć, że w ostatecznym rozrachunku są to po prostu różne platformy, gdy dyskutujesz o HTML kontra WordPress.

Zasadniczo na wszystkich tych platformach tworzysz strony HTML, a strona zaplecza witryny ostatecznie tworzy te strony HTML.

To coś, na co Googlebot tak naprawdę nie zwraca uwagi. A przynajmniej jest to coś, czego Googlebot tak naprawdę nie próbuje oceniać.

Jeśli więc Twoje strony są napisane w języku HTML, napiszesz je w edytorze, załadujesz je z serwera i tak się wyświetlają, Google może zobaczyć, że są to strony HTML.

Jeśli są one tworzone na bieżąco na Twoim serwerze, w oparciu o bazę danych w WordPressie lub na innej platformie i tworzysz stronę HTML, to właśnie te końcowe strony HTML Google będzie widzieć i z nimi pracować.

Jeśli więc ogólnie występują problemy z witryną, szczególnie jeśli chodzi o indeksowanie, indeksowanie lub ranking, możesz wykluczyć znajdujące się w niej elementy techniczne.

Dzieje się tak dlatego, że Googlebot czyta treść, a pozostaje kwestia jakości.

I nie jest to zależne od infrastruktury używanej do tworzenia tych stron, ale bardziej od treści, które udostępniasz i ogólnego doświadczenia, jakie zapewniasz w witrynie.

Jeśli na przykład zauważysz, że Twoje posty na blogu nie są wykrywane przez Google lub nie mają dobrej pozycji w rankingu, ale Twoje statyczne strony HTML radzą sobie dobrze, nie oznacza to, że są to statyczne strony HTML.

Dzieje się tak dlatego, że Google uważa, że ​​są to naprawdę dobre treści, które warto polecać innym użytkownikom.

I na tym poziomie John by się temu przyjrzał i nie skupiał się tak bardzo na infrastrukturze, ale naprawdę skupił się na faktycznej treści, którą dostarczasz.

A jeśli chodzi o treść, to nie tylko tekst jest główną częścią strony. W grę wchodzi wszystko wokół całej witryny.

Jest to coś, w przypadku czego John zaleca próbę cofnięcia się o krok i spojrzenia z szerszej perspektywy.

A jeśli nie widzisz, z szerszego punktu widzenia, gdzie mogą leżeć problemy z jakością lub gdzie można coś ulepszyć, John zaleca przeprowadzenie badania użytkowników.

Aby to zrobić, zaproś kilka osób, które nie są bezpośrednio powiązane z Twoją witryną i poproś je o wykonanie kilku zadań w Twojej witrynie, a następnie zadaj im naprawdę trudne pytania na temat tego, gdzie ich zdaniem mogą występować jakieś problemy w witrynie?

Lub czy zaufaliby tej witrynie, lub jakiekolwiek inne pytania dotyczące zrozumienia jakości witryny.

Ponadto Google w niektórych swoich postach na blogu zamieszcza wiele takich pytań, które można również wykorzystać jako inspirację.

Niekoniecznie chodzi o zadawanie tych samych pytań, które Google zadaje w swoich postach, ale chodzi bardziej o to, że w tych postach możesz uzyskać świetną inspirację na temat tego, dokąd możesz skierować swoje treści.

Dzieje się to mniej więcej w 13:07 momencie filmu.

Transkrypcja Hangouta Johna Muellera

Jana (przesłane pytanie) 13:07
Zobaczmy, nasza strona statyczna jest zbudowana w HTML. A nasz blog jest zbudowany na WordPressie. W przypadku większości naszych postów na blogu występują problemy z indeksowaniem w Google. Jak mogę to naprawić?

Jana (odpowiedź) 13:21
Dlatego uważam, że przede wszystkim należy wiedzieć, że są to po prostu różne platformy. Zasadniczo na wszystkich tych platformach tworzysz strony HTML, a tło lub część zaplecza witryny, która ostatecznie tworzy te strony HTML, jest czymś, na co Googlebot tak naprawdę nie zwraca uwagi. Przynajmniej tego Googlebot tak naprawdę nie próbuje oceniać. Więc jeśli twoje strony są napisane w HTML i piszesz je w edytorze, ładujesz je na swój serwer i wyświetlają się w ten sposób, tak jak możemy zobaczyć, że ich strony HTML Jeśli są tworzone w locie na twoim serwerze w oparciu o bazę danych w WordPressie lub innej platformie, z której korzystasz, a następnie tworzy strony HTML i widzimy te końcowe strony HTML. I zasadniczo z nimi współpracujemy.

Jeśli więc ogólnie widzisz problemy dotyczące Twojej witryny, takie jak indeksowanie, indeksowanie lub ranking, i możesz w pewnym sensie wykluczyć zawarte w niej elementy techniczne, w pewnym sensie Googlebot jest w stanie to zobaczyć treści, wtedy zazwyczaj pozostaje tylko jakość. I to zdecydowanie nie zależy od infrastruktury użytej do utworzenia tych stron, ale bardziej od treści, które tam udostępniasz, i ogólnego doświadczenia, jakie zapewniasz w witrynie.

Jeśli więc widzisz, że na przykład Twoje posty na blogu nie są wychwytywane przez Google lub mają dobrą pozycję w rankingu Google, a Twoje statyczne strony HTML radzą sobie dobrze w Google, nie oznacza to, że są to statyczne strony HTML że dobrze sobie radzą w Google, ale raczej dlatego, że Google uważa, że ​​są to naprawdę dobre treści, które powinien polecać innym użytkownikom. I w pewnym sensie na tym poziomie bym się temu przyjrzał i nie skupiał się tak bardzo na infrastrukturze, ale naprawdę skupił się na faktycznej treści, którą dostarczasz. A jeśli chodzi o treść, w grę wchodzi nie tylko tekst, który przypomina główną część strony, ale także wszystko wokół całej witryny.

Dlatego naprawdę spróbowałbym cofnąć się o krok i spojrzeć z szerszej perspektywy. A jeśli z szerszego punktu widzenia nie widzisz, gdzie mogą leżeć problemy z jakością lub gdzie można coś ulepszyć, zdecydowanie zalecam przeprowadzenie badania użytkowników. I w tym celu może zaproś, nie wiem, garstkę osób, które nie są bezpośrednio związane z Twoją witryną i poproś je o wykonanie pewnych zadań na Twojej stronie, a następnie zadaj im naprawdę trudne pytania o to, gdzie ich zdaniem może są problemy na tej stronie? Lub czy zaufaliby tej witrynie internetowej, lub jakiekolwiek inne pytanie dotyczące zrozumienia jakości witryny.

W niektórych postach na blogu mamy mnóstwo tych pytań, które możesz również wykorzystać jako inspirację. Nie mówię, że trzeba zadawać pytania, które zadajemy w naszych postach na blogu, ale czasami przydaje się inspiracja do tego typu rzeczy. W szczególności mamy dość stary wpis na blogu dotyczący jednej z wczesnych aktualizacji jakościowych. Mamy też nowszy post na blogu, może, jak sądzę, ma już jakieś dwa lata i nie jest niczym super nowym – posty na blogu dotyczące podstawowych aktualizacji. W obu przypadkach znajduje się wiele pytań, które możesz sobie zadać w swojej witrynie. Ale zwłaszcza jeśli masz grupę użytkowników, którzy chcą podzielić się z Tobą uwagami, możesz ich o to zapytać, wziąć sobie do serca ich odpowiedzi i zastanowić się, w jaki sposób można ogólnie ulepszyć swoją witrynę.