Specjalista ds. SEO był zaniepokojony najnowszym impulsem do obszernych recenzji produktów. Byli ciekawi, jak trudno będzie konkurować.
Byli także ciekawi platformy e-commerce Yotpo i tego, czy Google preferuje natywną funkcję przeglądu platform.
John odpowiedział, że jeśli chodzi o nowe witryny e-commerce – wierzy, że w sieci zawsze coś się zmienia.
Trudno powiedzieć – czy utrudni to, czy ułatwi stronom konkurencyjność?
Bardziej prawdopodobne jest, że z biegiem czasu użytkownicy będą oczekiwać od witryn internetowych różnych rzeczy. Z biegiem czasu dostępne są również różne typy witryn.
Jego zdaniem jest to zawsze bardzo dynamiczna relacja.
Podkreśla również, że Google nie traci czasu na wymyślanie rzeczy, które mogą utrudnić widoczność witryn w wynikach wyszukiwania.
Jednak inaczej patrzą na oczekiwania użytkowników: w którą stronę zmierzają?
Chcą więc mieć pewność, że dostosowują swoje algorytmy do oczekiwań użytkowników.
Czasami może to powodować wyświetlanie treści w wynikach wyszukiwania.
Jeśli chodzi o próbę konkurowania z nowymi witrynami handlu elektronicznego, John uważa, że jako nowa witryna zawsze musi patrzeć szerzej i zobaczyć, gdzie możesz się dopasować.
Gdzie możesz dostarczyć coś, co jest cenione zarówno przez użytkowników, jak i coś, czego i tak brakuje innym stronom internetowym.
Na początku zawsze może to stanowić wyzwanie, ponieważ trzeba zidentyfikować wiele różnych aspektów wpływających na to, jak witryna pojawia się w wynikach wyszukiwania.
W grę może wchodzić wiele różnych rzeczy.
Jeśli chodzi o funkcjonalność przeglądu platformy, John wyjaśnia, że szczerze nie wie.
Nie wierzy jednak, że mieliby oni jakiekolwiek preferencje dotyczące konkretnych dostawców lub konfiguracji.
Zwykle systemy Google są skonfigurowane w taki sposób, że aktywnie reagują na znalezione w Internecie informacje.
Jeśli w Twojej witrynie jest widoczne coś, czego szukają użytkownicy, Google zazwyczaj będzie tego właśnie szukał.
Dzieje się to mniej więcej w 40:53 miejscu filmu.
Transkrypcja Hangouta Johna Muellera
Jana (zadane pytanie) 40:53
Czy biorąc pod uwagę fakt, że ostatnia aktualizacja przyczyniła się do powstania obszernych recenzji, nie utrudni to konkurencyjności nowym witrynom handlu elektronicznego? Czy Google preferuje funkcję przeglądu platformy natywnej? Albo platformy takie jak Yotpo?
Jana (odpowiedź) 41:10
Więc nie wiem… więc czy nie utrudni to nowym witrynom handlu elektronicznego? Myślę, że w Internecie wszystko ciągle się zmienia. Dlatego naprawdę trudno jest powiedzieć na przykład: „Czy utrudni to, czy ułatwi witrynom zachowanie konkurencyjności?”
Jest to coś, w przypadku czego użytkownicy oczekują różnych rzeczy w miarę upływu czasu. Z biegiem czasu dostępne są różne rodzaje witryn. Myślę, że jest to zawsze bardzo dynamiczna relacja. I nie chodzi tu o to, że staramy się utrudniać widoczność nowych witryn w wynikach wyszukiwania. Zamiast tego widzimy, że oczekiwania użytkowników idą w tym kierunku.
Musimy więc upewnić się, że w pewnym sensie dostosowujemy się do oczekiwań użytkowników. Czasami może to mieć wpływ na to, co wyświetlamy w wynikach wyszukiwania. Jeśli chodzi o nowe witryny handlu elektronicznego i bycie konkurencyjnym, myślę, że jako nowa witryna zawsze musisz spojrzeć na nią z szerszej perspektywy i zobaczyć, gdzie możesz się dopasować, gdzie możesz zapewnić coś, co jest zarówno cenione przez użytkowników, jak i coś, co którego być może i tak brakuje na innych stronach internetowych.
Z tego punktu widzenia zawsze będzie trudno, szczególnie jeśli zaczynasz od nowa, musisz przyjrzeć się wielu różnym aspektom, a sposób, w jaki rzeczy są pokazywane w wyszukiwaniu, jest jednym z aspektów.
Ale jest wiele różnych rzeczy, które mogą mieć znaczenie. A jeśli chodzi o funkcjonalność przeglądu platform natywnych, szczerze nie wiem. Nie sądzę, że mielibyśmy jakieś preferencje w odniesieniu do konkretnych dostawców lub konkretnych konfiguracji. Zwykle nasze systemy są skonfigurowane w taki sposób, aby były w pewnym sensie aktywne i reagowały na ogólnie dostępny internet.
Jeśli więc coś jest widoczne w Twojej witrynie w taki sposób, że mogą to zobaczyć użytkownicy i wyszukiwarki, to zazwyczaj właśnie tego szukamy. A jeśli jest to obsługiwane w tle przez osobę trzecią, obsługiwane przez ciebie, a nawet ręcznie kodowane lub coś w tym rodzaju, tak naprawdę wcale nam to nie przeszkadza.
To tak, jakbyśmy przyglądali się stronom, w jaki sposób trafiają do sieci, i próbowali je w ten sposób zaindeksować.