Technologiczne, Gadżety, Telefony Komórkowe, Pobieranie Aplikacji!

Google wyjaśnia, jak przetestować dane strukturalne paywalla

Google wyjaśnia, jak przetestować dane strukturalne paywalla

Jeden ze specjalistów ds. SEO zapytał Johna Muellera podczas hangouta w ramach przesłanego segmentu pytań i odpowiedzi na temat danych strukturalnych typu paywall.

Zapytali Johna o to, jak Google wyjaśnia w swoich wytycznych dotyczących subskrypcji i treści płatnych, że do Twojej strony należy dodać określony schemat, aby udostępniać treści płatne w indeksie, nie powodując przy tym kary za maskowanie.

Po zaimplementowaniu tego testu wyników rozszerzonych nie wydaje się identyfikować ulepszeń.

Skąd mają pewność, że Google wykryje ulepszenie i że nie narażają się przypadkowo na karę za maskowanie?

John zakłada, że ​​test wyników z elementami rozszerzonymi tego nie pokaże, ale tak naprawdę tego nie sprawdził. Ponieważ test wyników z elementami rozszerzonymi w przeważającej części koncentruje się na tym, co Google faktycznie wyświetliłoby w wynikach wyszukiwania jako typ wyniku z elementami rozszerzonymi.

Paywall treści prawdopodobnie nie jest jedną z rzeczy, które Google wyświetli jako wynik z elementami rozszerzonymi.

Możliwe więc, że nie wykazaliby tego w teście. Prostym sposobem na osiągnięcie tego jest utworzenie bardzo prostej strony testowej i przetestowanie jej indywidualnie.

Innym testem, który mogą przeprowadzić, jest normalny test kontroli adresu URL.

Dzieje się to mniej więcej w 43:42 momencie filmu.

Transkrypcja Hangouta Johna Muellera

Jana (zadane pytanie) 43:42
Google wyjaśnia w swoich wytycznych dotyczących subskrypcji i treści płatnych, że do Twojej strony należy dodać określony schemat, aby udostępniać treści płatne w indeksie i nie powodować kary za maskowanie. Jednak po wdrożeniu tego testu wyników rozszerzonych nie wydaje się identyfikować tego ulepszenia. Jak możemy mieć pewność, że Google wykrył ulepszenie i że nie narażamy się przypadkowo na karę za maskowanie?

Jana (odpowiedź) 44:07
Zakładam więc, że test wyników rozszerzonych to pokaże, ale tak naprawdę tego nie sprawdzałem. Ponieważ test wyników z elementami rozszerzonymi w przeważającej części koncentruje się na tym, co Google faktycznie wyświetli w wynikach wyszukiwania jako typ wyników z elementami rozszerzonymi.

Zasadniczo zapora treści prawdopodobnie nie jest jedną z rzeczy, które pokazalibyśmy jako konkretny typ wyniku z elementami rozszerzonymi. Możliwe więc, że nie wykazalibyśmy tego w tym teście. Prostym sposobem na osiągnięcie tego jest utworzenie bardzo prostej strony testowej i przetestowanie jej indywidualnie.

Innym testem, który możesz wykonać, aby upewnić się, że Google rzeczywiście widzi pełną treść ze znacznikami, jest zwykły test kontroli adresu URL, podczas którego możesz pobrać stronę na żywo i sprawdzić kod HTML wygenerowany dla ta strona. Możesz skopiować to do edytora i dokładnie sprawdzić, czy jesteś odpowiedni – uporządkowane dane, które chcesz, aby były tam widoczne, faktycznie zostaną pokazane. Więc w tym kierunku bym zmierzał.