Technologiczne, Gadżety, Telefony Komórkowe, Pobieranie Aplikacji!

Google zaprzecza, jakoby spowolnienia na YouTube były spowodowane używaniem programów blokujących reklamy

Zwolnienie działania YouTube zgłaszane w ostatnich dniach przez kilku użytkowników, nie jest wynikiem niedawnego ataku firmy na stosowanie programów blokujących reklamy. Tak podało Google w poniedziałek (15).

W kontakcie z , powiedział to rzecznik Google Opóźnienia w odtwarzaniu wideo na platformie, które pojawiły się w zeszłym tygodniu, nie mają żadnego związku z wykryciem przez firmę adblocków. Warto pamiętać, że od końca ubiegłego roku nasiliła się walka z używaniem tego narzędzia.

„Ostatnie raporty użytkowników doświadczających opóźnień wczytywania w YouTube nie mają związku z naszymi wysiłkami w zakresie wykrywania blokowania reklam. W naszym centrum pomocy znajdziesz wskazówki dotyczące rozwiązywania problemów dla użytkowników, którzy doświadczają problemów” – podkreślił w oświadczeniu przedstawiciel Google.

Według niego nadal podobno spowolnienie na najnowszym YouTube jest spowodowane błędem w najnowszej aktualizacji wydanej dla blokerów AdBlock i AdBlock Plus. Dlatego każdy, kto korzysta z takich narzędzi, może napotkać opóźnienia w dostępie do usługi strumieniowego przesyłania wideo.

Poprawka w fazie rozwoju

Odpowiadając użytkownikom, którzy narzekali na powolność dostępu do YouTube za pomocą modułu blokującego reklamy, w GitLab członek zespołu programistów AdBlock potwierdził istnienie błędu. On także oświadczył, że problem jest w trakcie naprawiania, nie określił jednak terminu udostępnienia rozwiązania.

To powiedział także członek zespołu Spadek wydajności może mieć wpływ na inne strony internetowe, do których można uzyskać dostęp z włączoną blokadą w przeglądarce. Strony i usługi firmy Microsoft, takie jak Tłumacz Google, doświadczają tego samego spowolnienia, które wkrótce zostanie naprawione.

Najwyraźniej, opóźnienia w odtwarzaniu wideo na YouTube dotyczą tylko użytkowników AdBlock i AdBlock Plus. Programista uBlock Origin, R. Hill, powiedział na X/Twitterze, że w jego programie blokującym nie występuje problem zgłaszany od zeszłego tygodnia.