Disney nieoficjalnie zaprezentował nową technologię, która może rozwiązać jeden z największych problemów współczesnej rzeczywistości wirtualnej (VR).. Narzędzie wydaje się umożliwiać użytkownikowi z zestawem słuchawkowym na twarzy poruszanie się bez konieczności opuszczania siedzenia.
Sprzęt o nazwie HoloTile to: inteligentna podłoga, która działa jak bieżnia. Za każdym razem, gdy osoba zaczyna chodzić w jednym kierunku, następuje regulacja w przeciwnym kierunku, aby wygenerować wrażenie ruchu bez odrywania stóp od powierzchni przez użytkownika.
Wiadomość została ujawniona w poniższym klipie, zaczynającym się od 3 minuty i 20 sekundy filmu. W materiale można szczegółowo zapoznać się z wynalazkiem oraz jego podstawowym funkcjonowaniem.
Według demonstracji, podłoga składa się z szeregu mobilnych jednostek i czujników kontrolowanych przez komputer rejestrujący ruch.
Możliwe zastosowania HoloTile
Osobą odpowiedzialną za nowość jest Lanny’ego Smoothaktóry pracuje w firmie od 25 lat (odpowiednik wynalazcy w Disneyu). Lanny ma również długą karierę w branży telekomunikacyjnej i ma już ponad 100 patentów zarejestrowanych na swoje nazwisko.
Został drugim pracownikiem firmy, który został wprowadzony do Galerii sław wynalazców Stanów Zjednoczonych, zaraz za samym Waltem Disneyem.
Ale w końcu gdzie można zastosować HoloTile? Według Lanny’ego istnieje ogromna liczba możliwych zastosowań tej technologii, ale nawet zespół nie wie, gdzie zostanie ona zastosowana w praktyce.
Możliwości obejmują atrakcje w samych parkach Disneya, występy taneczne lub aktorskie i nawet różnorodne interaktywne doświadczeniatakie jak symulatory i gry.
„Wyobraźcie sobie kilka osób w jednym pomieszczeniu, ale możliwość wspólnego przebywania w innym miejscu, poruszania się i oglądania krajobrazów. Wyobraźcie sobie sceny teatralne, w których mogłoby to być wbudowane, dzięki czemu tancerze mogliby wykonywać niesamowite ruchy” – wyjaśnia wynalazca.
Na razie nie ma prognoz, aby HoloTile zostało udostępnione społeczeństwu lub samemu Disneyowi. Firma ma kilka wynalazków, które pozostają w laboratoriach przez lata, zanim zostaną zastosowane komercyjnie – i nawet bez gwarancji, że faktycznie to nastąpi.