Firma zajmująca się produkcją treści SEO, Linia zdrowiazostał rzekomo złapany w trakcie oszustwa SEO polegającego na szantażu e-mailowym.
W ostatnich latach wzrosła liczba pozbawionych skrupułów oszustów SEO, którzy wysyłają e-maile do dowolnej liczby osób, aby spróbować oszukać link zwrotny lub dwa.
Aby to zrobić, będą twierdzić, że wskazują miliony negatywnych linków zwrotnych SEO z powrotem do Twojej witryny. Aby trwale podbić Twoje rankingi.
Oszustwo działa w następujący sposób:
Zasadniczo oszust wysyła Ci e-mail – zwykle z formularza kontaktowego – z prośbą o link.
Zwykle proszą o link dofollow. Oczywiście linki dofollow nie istnieją z technicznego punktu widzenia. Jest to domyślne zachowanie Google podczas indeksowania (kolejny znak, że masz do czynienia z idiotą).
Próbują również oszukać kilka recenzji online.
Potem po boisku pojawia się zagrożenie. Jeśli nie zastosujesz się do tych „żądań”, które obecnie przerodziły się w groźne żądanie, grożą, że utworzą milion toksycznych komentarzy na blogu i przekierują linki do Twojej witryny.
Twierdzą również, że obniży to Twoje rankingi w Google.
Doświadczenie Z Klientem
Niedawno mieliśmy doświadczenie, w którym pozbawiony skrupułów SEO zdecydował się wysłać e-mail do jednego z naszych klientów z jednym z tych oszustw.
Na szczęście wspomniany klient ma większą wiedzę na temat SEO niż inni.
Jest to jednak absurdalna sytuacja, w której oszust próbuje zdobyć linki zwrotne, stosując groźby i zastraszanie.
To nie jest SEO. To jest jawny szantaż.
Uważamy, że za takie zachowanie należy ponieść konsekwencje.
Co mówi John Mueller?
W 2018 roku jeden ze specjalistów ds. SEO zapytał Johna Muellera o tego typu negatywne ataki SEO.
John powiedział, że możesz to po prostu zignorować.
Możesz to po prostu zignorować.
— 🦝 John (osobisty) 🦝 (@JohnMu) 14 grudnia 2018 r
Inny dyskusje na forum w całej branży wskazują na ogólny wzrost takich zagrożeń. Na przykład:
Więc dzisiaj zadzwonił do mnie klient i powiedział, że zadzwonił facet z indyjskim akcentem, który powiedział mu, że zniszczy rankingi jego witryny, jeśli nie zapłaci mu 10 funtów miesięcznie, aby tego NIE robił. Co do cholery…
Co mogę zrobić, skoro nie mogę sugerować pójścia na policję, jeśli chłopaki są w Indiach! Czy to w ogóle możliwe?
Wyłudzenia stron internetowych trwają od początków istnienia Internetu. Popularnym stronom internetowym od dawna grożą ataki DDOS, jeśli nie zapłacą. Dlatego często tworzą solidniejszą sieć, aby lepiej chronić się przed atakami DDOS.
Ostatnio na mniejsze strony internetowe doszło z groźbą podania złych linków. W przypadkach, które omawiałem, większość z nich to puste groźby. Przypadki, które okazują się prawdziwe, są łatwe do rozwiązania dla wyszkolonego SEO. Regularnie monitoruj linki zwrotne (co powinno już się pojawiać) i unikaj linków powodujących problemy. Kontynuuj także rozwijanie silnego profilu linków zwrotnych. Jeśli masz setki lub tysiące wysokiej jakości linków, kilka złych linków nie będzie miało na Ciebie znaczącego wpływu. Budując dobro i wypierając się zła, możesz poradzić sobie z takimi sytuacjami.
Niestety, zawsze znajdą się źli ludzie, którzy będą chcieli zrobić złe rzeczy. Jeśli nie byłoby to wymuszenie za złe linki, byłoby to zatrucie reputacji społecznej lub problemy z powielaniem treści – och, czekaj, jedno i drugie już miało miejsce :(. Radzenie sobie z awanturnikami i wymyślanie nowych środków zaradczych jest niestety częścią prowadzenia firmy. Powodzenia.
goodroi, jedyny problem polega na tym, że witryna dla chłopaków to tylko mały lokalny handlarz, który płaci mi tylko trochę więcej za hosting/projektowanie/pozycjonowanie witryny i wsparcie witryny!
Bez zwiększania jego budżetu (którego nikt nie chce płacić, bo outsourcing do Indii jest tańszy) nie mam czasu na monitorowanie jego profilu linków zwrotnych ani budowanie nowych linków zwrotnych. Gdyby był klientem, który płacił więcej niż 25 funtów miesięcznie, to może znalazłbym czas! Uzyskanie naturalnych linków do lokalnego sprzedawcy nie jest możliwe bez większego budżetu. Kto chciałby na przykład linkować do lokalnej sprzątaczki?
To nie tyle w przypadku OP, ale komentarz na temat konsumenta, opisał właściciel witryny. Ile kosztują dwa sześciopaki piwa tam, gdzie się znajdujesz, i czy chodzi o kwotę, którą jest on skłonny zapłacić za utrzymanie swojej witryny online? Czy to jest jego źródło utrzymania?
Zig Ziglar napisał ciekawe spostrzeżenie na temat przekonywania ludzi. Powiedział coś w stylu: można przekonać osobę o faktach w danej sprawie i mimo to nie dokonać sprzedaży. Przekonywać to nie to samo, co przekonywać. Czasami najlepiej jest przedstawić komuś sytuację z odpowiedniej perspektywy, aby przekonać go, aby się zgodził.
Jaki jest najlepszy sposób rozwiązania tego problemu?
Zalecamy dalsze budowanie profilu linków zwrotnych za pomocą silnych i stabilnych linków zwrotnych. I miej oko na swoje ogólne linki zwrotne, na wypadek, gdybyś został trafiony negatywnym SEO.
Następnie możesz odrzucić wszelkie pojawiające się linki, jeśli dzięki temu poczujesz się lepiej.
Ogólnie rzecz biorąc, możesz (przeważnie) zignorować każdy tego typu e-mail, gdy tylko się pojawi.
Jednak nadal dobrym pomysłem jest dalsze sprawdzanie linków zwrotnych pod kątem dziwnej aktywności.