Młoda firma specjalizująca się w sztucznej inteligencji (AI) zaprezentowała w najbliższy wtorek (28) wersję 1.0 swojego pierwszego projektu. To Pika, twórca i edytor wideo oparty na poleceniach tekstowych.
Stworzony przez Laboratoria Pikiplatforma jest w stanie przetworzyć animację w wysokiej rozdzielczości na podstawie opisu tekstowego w czasie rzeczywistym i w ciągu kilku sekund.
Z filmu opublikowanego wraz z informacją o wydaniu narzędzia wynika, że Pika potrafi generować animacje z różnymi efektami — takimi jak 3D, anime czy realistyczne. Możliwa jest także szybka edycja treści, np. wstawienie obiektu czy zmiana wyglądu ubioru postaci.
Na razie nie zdradzono jednak żadnych szczegółów na temat ograniczeń tych kreacji, takich jak czas trwania każdego segmentu czy cena, jaka będzie pobierana za korzystanie z narzędzia.
Na razie zapisy do Pika 1.0 są zamknięte, istnieje jednak możliwość zapisania się na listę oczekujących na stronie firmy i czekania na wieści od firmy.
Wkład milionera
Z pomysłu narodził się startup Pika Labs Demi Guo I Chenlin Mengdwóch studentów z Laboratorium Sztucznej Inteligencji Uniwersytetu Stanforda. Mają doświadczenie zarówno w firmach AI, jak i w Meta, gigantycznym właścicielu Facebooka i WhatsApp.
Oprócz prezentacji chatbota do tworzenia i edycji wideo, firma zamknął nową rundę inwestycji na łączną kwotę 55 mln USD. Nowi inwestorzy to prezesi spółek rynkowych, takich jak Quora, oraz eksperci AI.
Wraz z pojawieniem się Pika Labs w branży, rynek tworzenia animacji wideo zacznie się kształtować na nadchodzące miesiące. Sama Meta, z Emu Video i Stable Diffusion, bardziej popularnymi do tworzenia statycznych obrazów, ujawniła już projekty mające ten sam cel.