Uwaga: Poniższy artykuł pomoże Ci w: Prawda o inflacji e-commerce i co sprzedawcy mogą z nią zrobić
Niedawny raport firmy Adobe ujawnia, że ceny online wzrosły o ok 3.1% rok do roku (stan na sierpień 2021) bez oznak spowolnienia, cofając spadek cen towarów e-commerce od 2015 roku do wybuchu pandemii.
W tym artykule omówimy, dlaczego ceny towarów online rosną, jak wpływa to na sprzedawców e-commerce i co możesz zrobić w obliczu inflacji e-commerce.
Powiązane słuchanie: E410: Rozwiązywanie problemów z łańcuchem dostaw z Billem D’Alessandro
Co to jest inflacja e-commerce?
Bez wchodzenia w ekonomię hardcorową, inflacja to po prostu tempo wzrostu cen towarów w pewnym okresie. Innym sposobem spojrzenia na to jest ogólny spadek siły nabywczej kupującego w czasie.
Ta sama definicja jest prawdziwa w handlu elektronicznym, chociaż koncepcja ta nie była tak naprawdę istotna w tej branży – przynajmniej do czasu wybuchu pandemii. W rzeczywistości ceny w handlu elektronicznym w ostatnich latach raczej kształtowały się w trendzie (deflacja), a nie w górę.
Inflacja odwróciła lata spadku cen w e-commerce.
Inflacja e-commerce jest teraz rzeczywistością według Adobe Digital Economy Index, który śledzi średnie ceny ponad 100 milionów jednostek SKU w 18 różnych kategoriach, wykorzystując dane o wydatkach z ponad 1 bilionów wizyt w amerykańskich witrynach e-commerce.
W raporcie od lipca 2021 r. ceny w internecie rosną 3.1% rok za rokiem, co jest całkowitym odwróceniem wieloletniego trendu spadków cen produktów e-commerce z lat 2015-2019. W tym okresie ceny spadały średnio w dość przewidywalny sposób 3.9% każdego roku.
Do pewnego stopnia stopa inflacji e-commerce odzwierciedla ogólną stopę inflacji ekonomicznej, która została ustalona 5.3% stan na sierpień 2021 r. Według , konsumenci mogą spodziewać się wahań inflacji w okolicy 4% w ciągu najbliższych trzech lat i oczekuje się, że ten sam trend będzie dotyczył handlu internetowego.
źródło: adobe
Spośród 18 kluczowych kategorii śledzonych przez indeks, wszystkie z wyjątkiem artykułów biurowych odnotowały wyższe ceny w lipcu 2021 r. w porównaniu z danymi sprzed pandemii.
Spośród tych kategorii odnotowano najwyższą stopę inflacji, z ogromnym wzrostem cen rok do roku o 15.5%. Można by pomyśleć, że ceny odzieży znacznie spadłyby o tej porze roku, kiedy zbliżają się święta, ale jest odwrotnie.
Sprzęt medyczny i leki dostępne bez recepty również należą do kategorii najbardziej dotkniętych inflacją, z oczywistych powodów.
Nawet , kategoria, która zgodnie z przewidywaniami notowała coraz niższe ceny każdego roku wraz z rozwojem technologii, odnotowała inflację cen, mimo że średnie ceny wciąż spadały. Średnie ceny w tej kategorii spadały o ok 9.2% rok do roku przed pandemią, ale tempo spadku wyhamowało do zaledwie 6.2% według stanu na III kwartał 2021 r. Sytuację pogarsza globalny niedobór krzemu, z którym przemysł wciąż się zmaga.
Raport Adobe podkreśla to, czego wielu sprzedawców obawiało się już od dłuższego czasu: że poważne zakłócenia w branży łańcucha dostaw ostatecznie znacznie utrudnią utrzymanie konkurencyjnościznacznie mniej opłacalne w przestrzeni internetowej.
Co powoduje inflację e-commerce?
Inflacja e-commerce jest spowodowana wieloma czynnikami, ale większość z nich wiąże się z niestabilną infrastrukturą łańcucha dostaw. Najbardziej oczywistym winowajcą jest oczywiście COVID-19, który z perspektywy czasu był pierwszym kostką domina, która upadła i wprawiła wszystko w ruch, prowadząc do trwającego kryzysu.
COVID spowodował brak równowagi w podaży i popycie
Pandemia i późniejsze nałożenie ograniczeń na całym świecie były punktem zwrotnym dla e-commerce. Ludzie zostali zmuszeni do pozostania w domu i tłumnego odwiedzania rynków internetowych w celu zakupu materiałów eksploatacyjnych, artykułów do majsterkowania i wszystkiego pomiędzy.
Ta zwiększona aktywność w sprzedaży detalicznej online spowodowała wzrost popytu i była ogromnym wiatrem w plecy dla wielu firm e-commerce, ale ten wzrost popytu spowodował duże obciążenie po stronie podaży.
Inflacja e-commerce jest spowodowana dużą nierównowagą między podażą a popytem.
W rezultacie dostawcy z trudem zaspokajali zwiększony popyt. Protokoły izolacji i dystansu społecznego utrudniały fabrykom działanie na pełnych obrotach. Wielu dostawców surowców zamyka się na miesiące, aby uniknąć ryzyka infekcji.
Na szczęście dla sporej liczby chińskich dostawców, chińska gospodarka odbiła się znacznie szybciej niż gospodarka USA i Europy, ale ta sytuacja spowodowała własny zestaw problemów.
Chińscy dostawcy z trudem nadążają
Cykle dostaw były znacznie dłuższe i droższe w czasie pandemii i do tej pory.
Co gorsza, czwarty kwartał jest tuż za rogiem, co zwykle przekłada się na znacznie większy popyt ze strony detalistów i potencjalnie więcej wąskich gardeł w łańcuchu dostaw. Adobe uważa, że ten problem po stronie podaży, szczególnie w przypadku chińskich dostawców, którzy mają trudności z nadążeniem, spowoduje mniej rabatów i promocji niż zwykle w okresie świątecznym, ponieważ sprzedawcy będą walczyć o utrzymanie rentowności bardziej niż cokolwiek innego.
Koszty frachtu morskiego są najwyższe w historii
Prawdopodobnie największym zakłóceniem łańcucha dostaw, jakiego doświadczył handel elektroniczny w historii, jest oszałamiający wzrost kosztów frachtu morskiego.
Ten wzrost cen frachtu morskiego jest zbiegiem różnych czynników, ale głównym powodem jest to, że nierównowaga między podażą a popytem spowodowana pandemią spowodowała, że kontenery morskie stały się rzadkością.
Od trzeciego kwartału 2021 r. koszty frachtu morskiego nadal rosną.
W Stanach Zjednoczonych i Europie wiele z tych kontenerów utknęło na szlakach żeglugowych i głównych portach, ponieważ protokoły uniemożliwiały szybki rozładunek zaciągów, a także uniemożliwiały załadunek zachodniego importu i wysyłkę z powrotem na rynki wschodnie.
W Chinach niedobór kontenerów spowodował tak duży wzrost cen, że wszędzie mówiono o chińskiej mafii kontenerowej kontrolującej, kto dostaje kontener.
Według indeksu frachtowego Freighto, w chwili pisania tego tekstu, 40-calowy kontener cofnie cię gdzieś na północ od 10 000 USD. Niektórzy sprzedawcy otrzymują nawet wycenę na poziomie 28 000 USD.
Powiązana lektura: Stawki frachtu morskiego wzrosły o 300%: oto dlaczego
Jak inflacja e-commerce wpływa na sprzedawców?
Jakakolwiek jest odwrotność „”, może to być sytuacja, z którą może spotkać się wielu sprzedawców e-commerce w ciągu najbliższych kilku lat.
W chwili pisania tego tekstu wielu sprzedawców zostało wyrzuconych Amazon z powodu napływu chińskich sprzedawców wykorzystujących wojnę cenową.
Innymi słowy, ci chińscy sprzedawcy nie mają nic przeciwko oferowaniu swoich produktów po znacznie niższych cenach niż konkurenci z USA (niektórzy nawet ponoszą straty), jeśli oznaczałoby to wycofanie tych ostatnich z rynku lub przynajmniej utrudnienie im opracowywania lepszych produktów .
Jest to bardzo problematyczne dla sprzedawców z USA, ponieważ rosnące koszty operacyjne i niskie ceny chińskich konkurentów sprawiają, że konkurowanie na tak ogromnym rynku jest prawie niemożliwe. Amazon.
Inną możliwością jest potencjalna zmiana zachowań konsumentów w miarę złagodzenia ograniczeń związanych z pandemią i ożywienia gospodarki po COVID. Wielu konsumentów może w końcu wrócić do sklepów stacjonarnych zamiast robić zakupy online z powodu rosnących cen towarów online.
Co sprzedawcy powinni zrobić z inflacją e-commerce?
Jest kilka kluczowych rzeczy, które możesz zrobić, aby zapewnić, że Twoja firma utrzyma się na powierzchni, podczas gdy wszyscy przetrwamy tę falę inflacji e-commerce.
Podnieś swoje ceny
Wpływ inflacji e-commerce często spływa na użytkownika końcowego. Aby uniknąć wzrostu kosztów, dostawcy surowców podnoszą ceny dla producentów, producenci podnoszą ceny dla detalistów, a detaliści nie mają innego wyboru, jak tylko podnieść ceny i przenieść te koszty na klientów.
Czy ci się to podoba, czy nie, albo będziesz musiał ponieść dodatkowe koszty (innymi słowy, zmniejszyć marżę zysku), albo podnieść ceny. Należy zauważyć, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twój konkurent myśli o tym samym.
Zwiększ swoją siłę cenową, budując markę
Dostosowywanie cen zakłada, że masz jakąś władzę ustalania cen. Oznacza to, że możesz podnieść cenę bez znaczącego spadku sprzedaży lub spadku popytu na Twoje produkty, ergo, klienci nadal będą chcieli kupować Twoje rzeczy po wyższej cenie.
Twoja siła cenowa zależy od wielu rzeczy, ale najłatwiejszym sposobem na zwiększenie tego jest budowanie marki, której klienci ufają i którą rozpoznają.
Obecnie rozdajemy darmowe egzemplarze naszej nowej książki i rozchodzą się one szybko. Upewnij się, że masz kopię, ponieważ ta książka uczy, jak znaleźć i zweryfikować nisze produktowe oraz opracować zrównoważony projekt marki.
Jeśli twoi konkurenci podniosą ceny, a ty tego nie zrobisz, są szanse, że klienci będą preferować twój produkt, ale twoje zapasy wyczerpią się znacznie szybciej, niż mogłeś planować. Może to oznaczać utratę potencjalnych zysków i sprzedaży na rzecz konkurentów, którzy nadal mają zapasy z powodu podwyżki cen.
I odwrotnie, jeśli podniesiesz cenę, a twoi konkurenci tego nie zrobią, możesz w końcu wykupić ich i zaspokoić popyt, którego nie będą już w stanie obsłużyć, gdy skończą im się zapasy. Tak czy inaczej, osoba, której zapasy wyczerpią się jako pierwsza, poniesie największą stratę, zwłaszcza biorąc pod uwagę znacznie dłuższy czas realizacji i dodatkowe koszty w czwartym kwartale.
Jednak w rzeczywistości często zdarza się, że wszyscy podnoszą ceny, aby konkurować.
Utrzymuj zapas bezpieczeństwa
Dłuższe czasy realizacji, wyższe koszty i ogólna nieprzewidywalność łańcucha dostaw e-commerce sprawiły, że utrzymanie zdrowych poziomów zapasów stało się ważniejsze niż kiedykolwiek.
W odcinku 410 naszego cotygodniowego podcastu gość Bill D’Alessandro wyjaśnia, w jaki sposób utrzymywanie zapasów bezpieczeństwa na okres do sześciu miesięcy może dać ci przewagę nad konkurencją i znaleźć się w znacznie lepszej sytuacji niż wtedy, gdy zapasy w końcu się skończą i będą walczyć uzupełniać.
Utrzymanie wysokiego poziomu zapasów może dać przewagę nad konkurencją, ponieważ ceny wciąż rosną.
Jeśli to rozsądne, możesz również składać zamówienia hurtowe u swojego dostawcy zamiast oszczędnie składać mniejsze zamówienia przez cały rok.
Bycie jedynym w magazynie zwiększy również twoją siłę cenową i pomoże ci lepiej powstrzymać inflację e-commerce.
Powiązana lektura: Kompletny przewodnik po zarządzaniu zapasami
Utrzymuj zdrowy przepływ gotówki
Wyczerpanie gotówki podczas tej fali inflacji e-commerce jest potencjalnie śmiertelne dla każdego biznesu e-commerce.
O ile to możliwe, chcesz uniknąć wydawania ogromnych ilości gotówki za jednym razem i zamiast tego szukać schematów, które pozwolą ci utrzymać pozycję bogatą w gotówkę, mając zapasy w ręku, np. negocjuj warunki płatności z dostawcami na twoją korzyść (niektórzy sprzedawcy negocjować odroczone warunki płatności, które umożliwią im uzyskanie zapasów i zapłatę dostawcy po 60-90 dniach).
O niektórych skutecznych sposobach pozyskiwania gotówki dla Twojej firmy e-commerce mówimy w naszym artykule na temat finansowania e-commerce 101.
Istnieje również szeroka gama pożyczek biznesowych i innych instrumentów finansowania, które są dostępne dla sprzedawców e-commerce, a teraz wydaje się, że jest to idealny czas na ich odkrywanie i korzystanie z nich.
Szybszą alternatywą dla banków jest pożyczenie pieniędzy od Amazon bezpośrednio poprzez ich program pożyczkowy dla sprzedawców.
Jeśli zabezpieczenie gotówki jest dla Ciebie trudne, zaplanowanie przypływów i przepływów gotówki w Twojej firmie jest kolejną najlepszą rzeczą do zrobienia, ponieważ zapewni to, że będziesz mógł kontynuować sprzedaż bez większych zakłóceń w poziomach zapasów.
Znajdź bliższego i tańszego dostawcę
W zależności od Twojej firmy, współpraca z dostawcą, który może wytwarzać i wysyłać Twoje produkty lokalnie, może zaoszczędzić mnóstwo gotówki na kosztach frachtu morskiego, zwłaszcza przy absurdalnych cenach, które obecnie obserwujemy.
Wydajność i koszty produkcji w Chinach są nadal atrakcyjne dla większości sprzedawców, jednak ponoszenie wyższych kosztów produkcji może wydawać się rozsądnym kompromisem, aby uniknąć konieczności płacenia oszałamiających kwot za fracht morski i obsługę.
Kolejną korzyścią wynikającą z lokalnego pozyskiwania produktów jest to, że bliskość zapewnia większą kontrolę nad jakością produktu i łatwiejszy nadzór nad procesem wysyłki.
Czy ceny w końcu się znormalizują?
Krótka odpowiedź brzmi: nie. Wręcz przeciwnie, wielu ekspertów uważa, że to inflacja utrzyma się przez następne kilka lata nawet może mieć trwałe, jeśli nie trwałe skutki.
Adobe zwraca również uwagę, że inflacja będzie coraz większym problemem dla sprzedawców e-commerce, ponieważ sam e-commerce zwiększa swój udział w całym rynku detalicznym.
Najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić sprzedawcy e-commerce, jest uwzględnienie rosnących kosztów i opracowanie wokół nich strategii.
Wniosek
„.” to zdanie, o którym mało kto myślał, że kiedykolwiek zostanie powiedziane, jednak po dwóch latach od wybuchu pandemii ceny online nadal rosną bez oznak spowolnienia.
Jak radzisz sobie z inflacją e-commerce? Daj nam znać w komentarzach poniżej.