Uwaga: Poniższy artykuł pomoże Ci w: Recenzja OnePlus 10T: idealna (OnePlus) dziesiątka
Dziwną cechą flagowych urządzeń wypuszczonych w tym roku przez OnePlus jest to, że po raz pierwszy w historii marki nie było prostego urządzenia „bez przyrostków” – mieliśmy OnePlus 10 Pro i OnePlus 10R, ale co ciekawe, nie OnePlus 10. Cóż, to urządzenie mogło w końcu trafić na rynek, w duchu, jeśli nie z nazwy, wraz z OnePlus 10T.
Recenzja OnePlus 10T: Nazwa mówi T, duch mówi Dziesięć!
Wariant T flagowej serii OnePlusa ma ciekawą historię. Początkowo zaczęło się od ulepszonej wersji (zwykle z nowszym procesorem) flagowca wydanego wcześniej w tym roku. Sprawa się nieco skomplikowała, gdy OnePlus wypuścił dwa flagowce z OnePlus 7 i OnePlusa 7 Pro w 2019 roku. Jeszcze w tym roku marka wypuściła warianty T obu urządzeń. Jednak w następnym roku pojawił się już tylko OnePlus 8 zdobądź wariant T, przy czym Pro nie otrzyma leczenia T. W przypadku OnePlus sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana 9 serii, bez OnePlus 9 ani 9 Pro dostaje T. Zamiast tego był to nowy dodatek do serii, OnePlus 9R, który go otrzymał, z OnePlus 9RT, który był ulepszeniem specyfikacji w stosunku do OnePlus 9R i, co dziwne, nie był wyposażony w najnowszy procesor, jak zwykle robiły to urządzenia T.
Najnowszy z flagowej rodziny T OnePlus, OnePlus 10T, podąża zupełnie nową ścieżką. Zawiera większość specyfikacji OnePlus 10R, umieszcza je w konstrukcji OnePlus 10 Pro i umieszcza najnowszy Qualcomm Snapdragon 8+ Pokolenie 1 procesor w sercu, a wszystko to z ceną, która pasowałaby do OnePlus 10, gdyby takie urządzenie kiedykolwiek zostało wypuszczone na rynek.
OnePlus 10T: Wygląda jak OnePlus 10 Pro… ale bądź czujny, bez suwaka!
Już ten mobilny koktajl OnePlus 10 to całkiem ciekawa propozycja. Jak powiedzieliśmy, jego elementy zewnętrzne są bardzo podobne do OnePlus 10 Pro. Przód jest A 6.7-calowy płynny wyświetlacz AMOLED, chociaż ten jest raczej płaski niż zakrzywiony, jak widać w 10 Pro, i ma wycięcie w kształcie dziurki w środku u góry, a nie w lewym górnym rogu. Tył jest wykonany ze szkła i, podobnie jak w 10 Pro, ma kruczoczarny prostokąt obudowy aparatu (choć bez brandingu Hasselblad), ale tym razem tył wtapia się w aparat, sprawiając wrażenie, że jest prawie jego częścią. Jednak trochę wystaje. Boki również są zakrzywione – 10T nie ma prostych boków i płaskiego tyłu OnePlus 10R. Co najważniejsze, na urządzeniu nie ma suwaka alertów.
Mamy wariant Jade Green, ale masz też Moonstone Black. Obydwa odcienie są delikatnie klasyczne i emanują wrażeniem klasy premium, bez krzyczenia o uwagę. Mając około 163 mm wysokości, nie jest to wcale mały telefon, a ważący zaledwie około 200 gramów nie jest też lekki, ale sprawia wrażenie bardzo solidnego i premium.
OnePlus 10T: wykonawca również na poziomie profesjonalnym
Okazuje się również wydajnością na bardzo wysokim poziomie. Specyfikacja telefonu jest zasadniczo podobna do OnePlus 10R, który sam w sobie był bardzo dobrym wykonawcą. OnePlus 10T dodaje Qualcomm Snapdragon 8+ Pokolenie 1 procesor do miksu, a także wprowadza na stół wariant 16 GB RAM. Nasze urządzenie było wyposażone w 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci (jest też 8 GB/128 GB) i poradził sobie ze wszystkim, co mu zaoferowaliśmy, z komfortem na poziomie flagowca. Gry takie jak Genshin Impact, Call of Duty i seria Asphalt po prostu poleciały na nim, dzięki 6.7-calowy, płynny wyświetlacz AMOLED Full HD+ z częstotliwością odświeżania 120 Hz zapewniający bardzo dobre wrażenia wizualne. Na pokładzie znajdują się także głośniki stereo, dzięki którym multimedia stają się jeszcze bardziej wciągające.
To świetne urządzenie do korzystania z treści i wykonywania wielu zadań jednocześnie. Nie mieliśmy okazji wypróbować wariantu 16 GB RAM, który według OnePlus może płynnie uruchamiać „ponad 35 aplikacji w tle”, ale nawet wariant 12 GB RAM radzi sobie pod tym względem znakomicie. Telefon też nigdy się zbytnio nie nagrzewa.
OnePlus 10T: Bez Hasselblada, ale bardzo dobry czujnik główny
OnePlus 10T ma także przyzwoity, a nie wyjątkowy zestaw aparatów. Otrzymujesz 50-megapikselowy główny czujnik Sony IMX 766 z OIS, an 8-megapikselowy ultraszerokokątny, oraz a 2-megapikselowy czujnik makro, a także 16-megapikselowy aparat z przodu do obsługi selfie. Nie ma tu żadnego mocowania Hasselblada ani teleobiektywu, ale jeśli będziemy trzymać się głównego czujnika, prawdopodobnie uzyskamy bardzo dobre rezultaty. Sony IMX 766 sprawdził się na wielu urządzeniach OnePlus i tutaj również zapewnia bardzo dobre kolory i szczegóły. Otrzymasz obrazy, które wydają się nieco bardziej nasycone niż to, co widzieliśmy na bardziej realistycznym OnePlus 10 Pro, ale szczegóły są bardzo dobre.
Pozostałe dwa aparaty nie są tak naprawdę w tej samej klasie. The 8-megapikselowy ultraszerokokątny jest wystarczająco przydatny i pozwala uzyskać szerszą perspektywę (choć z naruszonymi szczegółami), ale makro szczerze mówiąc nie wnosi zbyt wiele wartości – rozsądniej jest zrobić zdjęcie głównym czujnikiem i przyciąć je. Jakość wideo jest wystarczająco przyzwoita dla mediów społecznościowych, a aparat do selfie jest kompetentny, chociaż w efekcie uzyskujesz znacznie gładszą skórę niż w rzeczywistości. Jeśli chodzi o wydajność aparatu, OnePlus 10T jest bardzo dobrym wykonawcą, ale nie do końca należy do ligi najlepszych od Google, Applei Samsunga. Czuliśmy, że iQOO 9T ma nad nim wyraźną przewagę w dziale aparatów, między innymi dlatego, że wszystkie jego aparaty były przydatne, podobnie jak Pixel 6a.
OnePlus 10T: ładowanie z mocą 150 W, działanie na tlenie
OnePlus 10T jest jednak bardzo trudny do dopasowania w dziale szybkiego ładowania. Telefon jest wyposażony w baterię o pojemności 4800 mAh, która z łatwością wystarczy na cały dzień intensywnego użytkowania. Jeśli tak się nie stanie, możesz dosłownie naładować telefon od zera do stu procent w niecałe pół godziny (z naszego doświadczenia wynika, że około 25 minut), dzięki obsłudze ładowania 150 W i dołączonej do zestawu ładowarce SuperVOOC o mocy 160 W.
Telefon działa pod kontrolą OxygenOS 12 na Androidzie 12 i oczekuje się, że wkrótce otrzyma zarówno OxygenOS 13, jak i Androida 13. Było wiele obaw i rozmów na temat tego, jak większa integracja OnePlus z Oppo może doprowadzić do bałaganu w OxygenOS, ale z tego, co widzimy, pozostaje on bardzo przejrzystym i łatwym w obsłudze interfejsem. Pozostaje najlepszą alternatywą dla standardowego Androida, jaką widzieliśmy, chociaż system operacyjny Nothing OS może zapewnić mu przewagę w nadchodzących dniach. Pod względem łączności sprawdza wszystkie pola – 5G, Bluetooth 5.2, GPS i Wi-Fi. Skaner linii papilarnych pod wyświetlaczem działa płynnie, a rozmowy telefoniczne są obsługiwane bardzo dobrze. I nie, nie przegapiliśmy suwaka alertów.
Recenzja OnePlus 10T: Staje w obliczu upału konkurencji, dobrze go wytrzymuje
Ceny OnePlus 10T zaczynają się od 49 999 rupii indyjskich (649,99 USD) za 8 GB/128 GB, a także jest dostępny w cenie 54 999 rupii za 12 GB/256 GB i 59 999 rupii za 16 GB/256 GB. Przy tej cenie pozostaje to jedna z najlepszych opcji dla osób poszukujących flagowca z najwyższej klasy procesorem, nie wydając więcej niż 50 000 rupii. Przegrywa pod względem aparatów z iQOO 9T o podobnej cenie i specyfikacji, ale za to oferuje czystszy interfejs użytkownika i szybsze ładowanie. W rzeczywistości powiedzielibyśmy, że jego największym konkurentem jest edycja Endurance jego własnego rodzeństwa, OnePlus 10R, która dorównuje mu w prawie wszystkich działach (w tym ładowaniu 150 W) i ustępuje tylko w dziale procesora, ale rekompensuje to znacznie niższa cena – 39 999 rupii za jednostkę 12 GB/256 GB.
W okolicy są też inni pretendenci, ale jeśli szukasz Snapdragona 8+ Pokolenie 1 urządzenie z przejrzystym interfejsem, stałą wydajnością i stosunkowo przystępną ceną, OnePlus 10T wygodnie znajduje się na szczycie listy w momencie pisania tego tekstu. Taki właśnie powinien być OnePlus 10, ponieważ plasuje się pomiędzy premium OnePlus 10 Pro i tańszym 10R. W tym sensie jest to idealna (OnePlus) dziesiątka!
Plusy
- Elegancki design
- Super szybkie ładowanie
- Czysty interfejs użytkownika
- Gładka operacja
- Bardzo dobry aparat główny
Cons
- Aparaty dodatkowe są przeciętne
- Brak suwaka alertów (dla tych, którzy to uwielbiają)